przykro mi bardzo wiem co przechodzisz...bo tak jak Ty mniej wiecej w tym samym okresie dowiedziałam się że moja córeczka jest chora na dysplazje ...mimo diagnozy do końca wierzyliśmy w to że lekarze sie mylą..ale nie mylili się...rozwiązali nas w 37 tyg ...bo miałam wielowodzie czeste przy tej wadzie...przez cc odbył się poród ...mała żyła 5 tyg lekarze na początku mówili o 7-8 godzinach...z tego co czytałam o dysplazji tanatoforycznej to srednio dzieci żyją do 2 tyg..nas uratowało to ze Liwia przyszła 3 tyg wczesniej na świat...i tak jakby przyszła w terminie wychodziłyby te dwa tyg....na całym swiecie odnotowano przypadek dziecka z ta choroba które dożyło kiklunastu lat...mialam nadzieje ze Liwia też tak będzie żyła....odeszła ..
siły Ci życzę i jeszcze raz siły i wiary w cuda nad cudami..mimo wszystko
Mama Aniołka Liwii i Skarba pod sercem Mama Aniołka Liwii i ziemskiej Marysi