dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> CHORE DZIECKO
Nie jesteś zalogowany!       

Re: cuda się zdarzają....Hits: 2526
atusia13  
22-07-2009 11:27
[     ]
     
Zgadzam się, by walczyć do końca i być dobrej myśli wbrew opiniom lekarzy.Także urodziłam synusia z wadą letalną, także nie miał żyć i namawiano mnie do terminacji, wmawiano mi, że lepiej się problemu pozbyć w ciąży. Ja wierzyłam do końca, nie wiem skąd dostałam nagle tyle siły,bardzo źle znosiłam ciążę, większość czasu byłam w szpitalu i to mnie dobijało jeszcze bardziej. Urodziłam w 31 tyg. Pierwsze moje pytanie to czy synek jest żywy, a potem strach o każdą dobę - co będzie jak ją zniesie. I taki straszny ból, że nie mogę być z nim. Synek urodził się bez mózgu, takie dzieci raczej umierają po porodzie moje dzieciątko żyje już drugi miesiąc. Mało tego zdobyłam butlę z tlenem , pulsoksymetr do mierzenia akcji serca i saturacji, nauczyłam się karmić sondą przez nos i obsługi ssaka i ratowania go w sytuacji zaburzeń serduszka, układania go tak by parametry były w normie był to warunek, że jeśli stan się w miarę ustabilizuje choć na moment będziemy mogli go zabrać do domku. Mały jest z nami od początku lipca i sobie nawet radzi. Co tydzień jeździmy na odbarczanie główki. Raz z lepszym efektem raz z gorszym. Czasami pojawia się wysoka temperatura i obrzęk twarzy i wtedy jest ciężko.Należy pamiętać, że po nocy przychodzi dzień i rano wszystko wygląda inaczej.Każdy jego dzień to cud za który dziękuję Panu Bogu. Kochamy go takim jaki jest, a on to chyba czuje...jesteśmy przykładem na to , że warto do końca wierzyć i ufać Panu Bogu.
Basiulek_24 napisał(a):
> witam wszystkie mamy, u nas bylo podobnie, tez mialam urodzic martwe dziecko, lekarze zdiagnozowali policystyczne nerki w 20tyg ciazy. od tamtego czasu slyszalam, dziecko i tak umrze albo we mnie albo przy porodzie, maksymalnie dawali nam 2dni. przy czym caly czas probowano mnie naklonic do terminacji. nie dalismy sie, wierzylismy do konca,, maly kopal, rosl z dnia na dzien, raz wod ubywalo raz przybywalo ale w dalszym ciagu nie dawano nam szans, nawet przy porodzie, lekarze ktorzy mieli wielce ratowac moje dziecko przychodzili i bardzo optymistycznie powtarzali nie przezyje, ma nie wielkie szanse. lezysz w bolach starasz sie walczyc sama ze soba by nie stracic resztki nadziej smiertelnie sie boisz bo za chwile masz zobaczyc smierc twojego upragnionego dzieciatka a oni cie w ten sposob pocieszaja. porod przebiegl bardzo szybko gdy wreszcie wyskoczyl, kilka pierwszych sekund to bylo jak cala wiecznosc i modlewnie sie, zacznij oddychac. po paru sekundach rozlegl sie krzyk tak glosny a tak przepiekny ze nie zapomne tego dzwieku do konca zycia. pierwszy krok za nami, pozniej czekanie na pierwsze siuski i pierwsze dwa dni. jak zacza siusiac tak nie przestaje do dzis. strasznie mial byc na oiomie, przygotowano respirator dla niego a z tego wszystkiego spedzil tam tylko 10min pozniej przeniesli go na intensywna, 3dni a pozniej juz ja go dostalam na sale. nie marzylismy o tym nigdy, bylo to jak bajka, po tyg wyszlismy do domu, pozniej jeszcze wracalismy ale to juz kontrole i ustalenie dalszego planu. w szpitalu ochrzcili go cudowne dziecko, nie mial szans a teraz spi smacznie kolo mnie, za 2dni skonczy 8tyg. jest najcudowniejszym dzieciatkiem na swiecie, mamusi cycus ;))))

>

> tak wiec drogie mamy, walczcie do konca, ja zawsze powtarzalam sobie i mezowi jesli przestaniemy wierzyc, przestaniemy walczyc to i on przestanie, bo nie bedzie mial po co i dla kogo. i chociazby mialybyscie sie cieszyc swoimi pociechami kilka godzin kilka minut to zawsze warto chociazby dla tego malego spojrzenia, usmiechu, dotyku i zapachu. ZAWSZE WARTO WALCZYż, CUDA SIĘ ZDARZAJA !!!!!!!!!!!!! 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
Ostatnio zmieniony 23-07-2009 21:35 przez atusia13

  Temat Autor Data
  Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( Magdalena1 02-09-2008 19:32
  Re: Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( Semi 03-09-2008 14:03
  Re: Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( Magdalena1 05-09-2008 22:10
  Re: Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( Jadzia 06-09-2008 21:30
  Re: Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( madlen30 03-09-2008 21:27
  Re: Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( Magdalena1 03-09-2008 21:52
  Re: Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( agaAniolek 04-09-2008 20:34
  Re: Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( buleczka 06-09-2008 12:11
  Re: Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( agaAniolek 06-09-2008 16:12
  Re: Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( BozenaM 06-09-2008 22:21
  Re:Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( Magdalena1 06-09-2008 22:52
  Re:Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( koraliki1981 09-02-2009 23:14
  Wiadomość Mariola25 17-02-2009 16:26
  Re: Wiadomość Magdalena1 24-02-2009 19:25
  Re: Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( - agaAniołek buleczka 07-09-2008 18:34
  Re: Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( BozenaM 07-09-2008 09:48
  cuda się zdarzają.... EwelinaW 08-09-2008 23:08
  Re: cuda się zdarzają.... agaAniolek 09-09-2008 08:30
  Re: cuda się zdarzają.... Basiulek_24 09-09-2008 14:00
*  Re: cuda się zdarzają.... atusia13 22-07-2009 11:27
  Re: cuda się zdarzają.... mama27 22-07-2009 19:04
  Re: cuda się zdarzają.... buleczka 09-09-2008 14:27
  Re: cuda się zdarzają.... agaAniolek 09-09-2008 15:06
  Re: cuda się zdarzają.... buleczka 09-09-2008 15:40
  Re: cuda się zdarzają.... do AgiAniołek agajedi 10-09-2008 21:23
  Re: Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( EwelinaW 16-09-2008 15:22
  Re: Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( Magdalena1 04-10-2008 18:23
  Re: Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( ewamonika1 04-10-2008 18:52
  Re: Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( EwelinaW 04-10-2008 19:00
  Re: Oczekiwanie na porod dziecka z wada letalna:((( miska 04-10-2008 22:35
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora