Witam! Pisze po raz pierwszy. Jestem w ciąży blizniaczej, dwuododniowej, dwukosmowkowej, czyli tak jakby dwie odzielne ciaze. Niestety jedno dziecko-jest b. chore, najprawdopodobniej zespol wad letalnych(rozszczep, dysplastyczne nerki, malo wod plodowych itd). Drugie dziecko rozwija sie prawidlowo. Zblizam sie do 30 tc i zaczynam myslec o porodzie i o tym co nas czeka. Jestme pod opieka Karowej, ciaze w sumie przechodze dobrze. Mam nadzieje, donoci jak najdluzej. najprawdopodobniej czeka mnei cc-chce tego! Ale jak zaplanowac ten porod, aby miec jak najleposza "obstawe" tzn neonatologo, zeby stwierdzili co tak naprawde dolega chorej dziewczynce??? Bo wiadomo teraz opieramy sie na usg, i czasem widac wiecej, a czasem mniej. Widamo, ze lekarze sie nie roztkliwiaja, oni widzieli takie przypadki...A ja chce dla dzieci jak najwiece zrobic juz teraz..Moze wykupic plozona, ktora bedzie nad tym wszystkim czuwac? Ale po co do cc polozna? Boja sie , ze np zaczne rodzic wczesniej trafie na izbe i co dalej? Mam od progu krzyczec o mojej sytuacji? Chcialabym sie czuc pewnie i mocno psychicznie. Bo i tak potem czekaj anas trudne decyzje. Gdyby byla taka mozliwosc zpalacila bym nawet za porod w Damianie itp. ale tam wiadomo - patologiami sie nie zajmuja... Nie wiem co robic, zaczynam sie bac. Lekarz jak lekarz, teraz nas prowadzi, ale jak mam gwarancje na potem? Moze dac w lape? Nigdy nie dawalm i brzydzi mnie to, ale w tej sytuacji? I jeszcze jendo pytanie, jelsi na usg wyszedl problem z nerkami u naszej dziewczynki, to po porodzie powinni to zaraz jakos potwierdzic, czy oni maja tam usg? Czy beda wiedziec ze trzeba to sprawdzic? Czy tylko ja "obmacaja"? Jak odbywaja sie takie nietypowe porody? Jak sie przygotowac? Bede wdziecznaza info. Ania
|