dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> CHORE DZIECKO
Nie jesteś zalogowany!       

Kosmiczne kombinezony pomagają chorym dzieciom - art. z GazetyHits: 428
ewamonika1  
17-11-2006 22:06
[     ]
     
"Brzmi to niewiarygodnie, ale stary radziecki patent kosmiczny, dzisiaj robi furorę w medycynie. Można dzięki niemu leczyć bardzo chore dzieci.

Wszystko zaczęło się kilkadziesiąt lat temu w kosmosie. Radzieccy kosmonauci musieli wtedy nosić specjalnie dla nich skonstruowane kombinezony, które miały symulować ruchy w warunkach ziemskiej grawitacji. Zanim jednak do tego doszło, radzieccy naukowcy zauważyli, że to co dzieje się z kosmonautami, kiedy wrócą na Ziemię, bardzo przypomina różne choroby, jak chociażby porażenie mózgowe. Dlatego wymyślili kombinezon, który kosmonauci mieli mieć na sobie w czasie, kiedy są w stanie nieważkości.

Przez wiele lat kombinezony były używane do leczenia dorosłych, np. po wylewach do mózgu, ale tylko w Związku Radzieckim i tylko dla jego obywateli. Dużo później, już w latach 90. powstał w Polsce ośrodek, który do dzisiaj używa podobnych kombinezonów do leczenia chorych dzieci. Ale - w związku z tym, że ceny nie należą tam do niskich - niewielu rodziców jest na to stać.

Historia kombinezonów rozpoczyna się od nowa w roku 1994. Wtedy Izabela i Ryszard Kościelni (oboje rehabilitanci po Poznańskiej AWF) emigrują do USA, żeby tam szukać pomocy dla swojej córki Kaji, która urodziła się, niestety, z Dziecięcym Porażeniem Mózgowym. W Stanach pomocy także nie znajdują, ale trafiają na trop ośrodka w Polsce, o którym była wcześniej mowa.

Ich córka przeszła tam kilka turnusów, ale gdy skończyły im się pieniądze, ośrodek dłużej ich nie przyjmował. Wpadli wtedy na pomysł, żeby takie kombinezony stworzyć samodzielnie.

Rozpoczęli na nimi pracę, unowocześnili, dodali swoje pomysły i opatentowali w USA.

W ciągu kilku lat, wymyślona przez nich terapia dała ogromne efekty. Ich córka porusza się dzisiaj zupełnie samodzielnie. Efekty u dzieci są na tyle dobre, że leczenie ich metodą finansują niektóre amerykańskie ubezpieczalnie.

Druga odsłona kombinezonowej opowieści, to bardzo niedawna historia. Michał Leśniewski wracał ze swoją chorą córką Olą z nadmorskiego ośrodka, o którym była już mowa. Na stacji benzynowej zaczepiła ich obca(!) kobieta, która stwierdziła, że zna ich z Internetu. Szybko wywiązała się rozmowa o tym, jak bardzo kosztowna jest terapia przy użyciu kombinezonów. I to właśnie ta kobieta podpowiedziała Michałowi Leśniewskiemu, że terapia wcale nie musi być tak droga. Wystarczy wejść na jedną amerykańską stronę www.

Michał Leśniewski nie zastanawiał się długo. Jeszcze tego samego dnia napisał maila, że jest zainteresowany kupieniem takiego kombinezonu. Szybko dostał odpowiedź i dzisiaj - po bardzo krótkim czasie - otwiera założone własnym kosztem Centrum Intensywnej Terapii Olinek, gdzie będą używane kosmiczne kombinezony.

Jak to działa?

Ryszard Kościelny tłumaczy, że nasz mózg jest jak komputer. Jeśli dziecko jest chore, np. na porażenie mózgowe, to tak jakby miało zły program. Dzięki kombinezonowi i wielokrotnie powtarzanym ruchom, udaje się do mózgu wpisać nowy program, który działa poprawnie.

- Nasze mózgi mają wielkie obszary, których nie wykorzystują. Chodzi o to, żeby zmusić mózg dziecka, do - mówiąc obrazowo - nawiązania nowych połączeń z mięśniami, tak, żeby informacje które z niego wychodzą nie były sprzeczne. -wyjaśnia Kościelny.

Właśnie tak ma działać ów kosmiczny kombinezon.

Wierzę, że się uda..

Jak pokazują przykłady na całym świecie, kombinezony mogą zdziałać cuda. Najbardziej spektakularnym przypadkiem, był kilkuletni Amerykanin, któremu lekarze nie dawali szans na to, że kiedykolwiek będzie chodził. Dzięki leczeniu przy użyciu kombinezonu, zaczął samodzielnie chodzić już po tygodniu!

- To oczywiście wyjątek, ale w ciągu roku, jesteśmy w stanie sprawić, że 80 proc. z naszych pacjentów będzie chodzić - mówi Ryszard Kościelny.

Wierzę, że tak właśnie będzie z moim Adasiem, mówi Anna Szymanek. Widzę, że ta metoda jest naprawdę dla niego skuteczna. Poza tym, on bardzo to lubi, bo zakładanie kombinezonu jest dla niego zabawą.

Podobnie myśli Michał Leśniewski: - Wierzę, że dzięki kombinezonom, Ola będzie kiedyś chodzić. Mam nadzieję, że uda się też pomóc innym dzieciom.

Ile to kosztuje?

Jeśli chodzi o kombinezony, to nie są one tak bardzo drogie (właściwie całość produkowana jest w Polsce). Koszt jednego to około 8 tys. złotych.


Koszt godziny rehabilitacji w centrum Olinek, to 60 złotych - oczywiście, we wszystkim uczestniczy specjalista.

Jednodniowa tura powinna trwać 2,5 godziny.

Narodowy Fundusz Zdrowia na razie nie zdecydował się finansować tej terapii.


------
e. 
---------------
http://www.wady-dloni.org.pl/


  Temat Autor Data
*  Kosmiczne kombinezony pomagają chorym dzieciom - art. z Gazety ewamonika1 17-11-2006 22:06
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora