A my właśne dwa dni spędziliśmy na basenie, wśród tłumu zrowych dzieci i Piotruś czuł się tam bardzo dobrze. Jak mówi moja koleżanka, której - jeśli kiedyś to przeczyta - bardzo, bardzo dziękuję, za wszystko. Więc ona mówi, że to ci ludzie, którzy się patrzą, mają problem - nie Piotruś. Bo dla niego na razie inność nie jest kłopotliwa. I marzę, żeby tak pozostało.
e. --------------- http://www.wady-dloni.org.pl/
|