Witam Was wszystkich serdecznie. Problem który opiszę, nie dotyczy mnie, tylko moich serdecznych znajomych. Urodziła im sie córeczka, która nie ma nóżek i rączki. Nie wiedzieli o wadzie córeczki w czasie ciąży, więc mozecie sobie wyobrazić jaki to był dla nich szok...Niestety, ale postanowili oddać Maleńką do adopcji. Nie chcą sie nią zająć. Wiem ze nie powinnam sie wtracać, ze oni musza sami zdecydować o losie swojej córeczki, ale wyobraźcie sobie jak ona bedzie cierpiała: samotna, niekochana kaleka, z dala od bliskich, zostawiona na pastwę losu. Jest mi sie bardzo trudno pogodzić z ta sytuacją. Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji?? Tzn: czy jest mamą dziecka z taka wadą? czy jest mamą która oddała dziecko i jak to teraz przezywa? czy ktoś z Was ma kontakt z taka rodziną? Proszę pomózcie mi. Moze znacie ośrodek który przyjmie Maleńka i zapewni jej fachową opiekę? Serce mi rozdziera jak pomyslę o losie tej niechcianej Istotki.
|