Dzisiaj wracamy do rzeczywistości, do smutnego, pustego mieszkania w
którym powinniśmy być teraz z naszym maleństwem. Boje się bardzo, gdyby tylko można było
uciec, ale się nie da, bo dokąd. Przed losem się nie ucieknie. I przed śmiercią. Mineły dwa
tygodnie od śmierci mojego aniołka, a ja myślę o kolejnej próbie i o tym czy następnym razem
się uda. Pierwszą ciąże poroniłam, gdy po raz drugi zobaczyłam dwie kreseczki myślałam że na
100% będzie dobrze!!! I NIE BYŁO. Jak zdecydować się na kolejną ciążę? Kiedy w głowie strach
i ta myśl że nie dam rady gdy ponownie to się stanie. Ale co żyć bez dzieci, to nie mieści
mi się w głowie. Na razie na pewno nie jestem gotowa na kolejnego dzidziusia ale czy kiedyś
się zdecyduje??? Czy któraś z Was się zdecydowała?? Marlena mama aniołka
Dawidka(12.12.2009-*20.12.2009)[*][*][*] viraszka
|