Z jednej strony Cię rozumiem Ewelino, ale w tym wszystkim co
robią dziewczyny z dlaczego nie chodzi o rozpowiadanie na lewo i prawo, na pewno nie po to
żeby szukać współczucia bo ludzie którzy tego nie doświadczyli nie zrozumieją i pani ze
spożywczaka też nie. Zgadzam się z tym, że ludzie lubią słuchać/oglądać czyjeś tragedie, już
tacy są, może nie wszyscy, ale większość z nich...ale może wśród nich i ta pani ze
spożywczaka straciła swoje dziecko i nie wie o nas, o naszym forum, nie ma z kim
porozmawiać, z kim powspominać, opowiedzieć...do takich ludzi warto dotrzeć, aby nie byli
sami, aby nie czuli się sami jak każda z nas zanim tutaj trafiła. Nie każdy ma na tyle
wyrozumiałą rodzinę z którą mogłby swobodnie porozmawiać o swoim utraconym dziecku, dlatego
do takich ludzi warto dotrzeć. Bardzo chciałabym aby było nas coraz mniej, aby nikt juz tu
nie musiał dołączać...ale niestety tak nie jest. Chciałabym również aby każda z nas mogła
swobodnie rozmawiać o woim dziecku ze swoją rodziną, bardzo bym tego chciała m.in. dla
siebie... Jak się czuje Natalka,z dnia na dzień pewnie coraz większa i coraz bardziej
ciekawa świata:) Weronika Aniołek Filipek (*+ 22.04.2008) http://filipreszela.pamietajmy.com.pl/
|