Kochana,bardzo mi
przykro,że się tak beznadziejnie czujesz,niestety nie pomogę w wyborze psychologa,nie mam
żadnych doświadczeń.Nie wiem jak to będzie u mnie,bo od mojej drugiej straty minął dopiero
miesiąc i tydzień,ale wiem,że to wszystko wraca,czasami ze zdwojoną siłą.Ale musimy być
silne,dla Naszych Aniołków,one patrzą na nas z góry i na pewno nie chcą być powodem naszego
płaczu.Może to troche naiwne myślenie,ale mnie jakoś stawia do pionu i pomaga.Sama napisałaś
w poście,że po burzy przychodzi słońce i musimy w to wierzyć.Jeśli czujesz,że potrzebujesz
psychologa to skorzystaj,ale myślę,że powinnaś o swoich niepokojach napisać tutaj na
forum,bo to pomaga a nikt nie zrozumie Cię lepiej niż my Aniołkowi rodzice.Życzę dużo siły i
wytrwałości w codziennym życiu i wierzę,że będzie lepiej:) pozdrawiam i ściskam
mocno Mama kruszynki(8tc)i Lenki24tc(03.08.09) Mama Kruszynki(8tc)i Lenki 24tc(*+03.08.09) "Budzę się z Twoim imieniem na ustach,zasypiam Ciebie wołając..."
|