droga Dakoto...jak bardzo Ciebie rozumiem i przytulam do mojego serducha...dziś mija
miesiąc gdy urodziłam Gabrysieńkę, moją śpiącą królewnę...zamiast łóżeczka biała trumienka,
zamiast bicia serduszka...cisza...wsłuchuję się z całych sił by usłyszeć, że może jednak
jest, może jeszcze usłyszę jakąś drobną oznakę jej obecności tu i teraz...ale
niestety...czuję tak jak Ty pustkę nie do zniesienia. też nie potrafię płakać...i łzy mnie
opuściły, jest tylko to cholerne otępienie... trzymaj się kochana, nie wiem jak...ale
próbuj... światełko dla Twojej córeczki(*) mama Anielskich dzieciątek Gabrysi(*), Dominisi(*) i Dominika(*)
|