Usso77, mnie równiez ginekolog powiedział, ze w Lotka tez dwa razy ta sama rodzina nie
wygrywa. Lekarka prowadzaca Amelke takze nie dawała zadnych przeciwskazan do nastepnej
ciazy, tak naprawde przyczyna pojawienia sie wady wrodzonej serca u Amelii jest niezana. Jak
juz pewnie wiesz, wady wrodzone serca to okrutny przypadek, który poprostu na nas trafił.
Mozliwe ze to jakies przeziebienie w pierwszym trymestrze i wirusy zrobiły swoje:(
Prowadzaca Amelke powiedziała, ze mamy zrobic badania genetyczne przed nastepna ciaza i
w ewentualnej ciazy badanie echokardigraficzne (?) plodu. Jednak ginekolog powiedział, ze
owszem mozemy zrobic badania genetyczne by sie uspokoic ze cos robimy ale tak naprawde nic
nie wykaza, bo wady serduszek maja wiele przyczyn i jeszcze nie zdarzyło sie w jego
praktyce, by jakims rodzicom taka tragedia sie powtórzyła. Pozostaje wiec nam byc dobrej
mysli i pełnymi nadziei, ze nasze Aniołki beda czuwac nad rodzenstwem. Mam jednak pytanie
do Ciebie, czy mimo wszystko bedziecie robic jakies dodatkowe badania (w zwiazku z wada
wrodzona serca) przed planowaniem nastepnego malenstwa? Serdeczne pozdrawiam
|