Też jestem po dwóch cesarkach. Im większy odstęp czasu między nimi - tym oczywiście
lepiej dla Ciebie, Twojego bezpieczeństwa.
Kolejna ciąża pół roku po porodzie to, jak
dla mnie, stanowczo za krótka przerwa.
To, co jednak przeważa, to leki
antydepresyjne, które przecież powinno się brać przynajmiej kilka miesięcy, pół roku, czasem
nawet rok. Potem po odstawieniu ich też trzeba poczekać z ciażą. Doskonale rozumiem
pragnienie kolejnego dziecka, kolejnej ciąży. Przerobiłam to na własnej skórze. Bardzo
się rwałam, wydawało mi się, że opanuję półroczną przerwę itp, itd. Los chciał inaczej - pół
roku po cc miałam operację ginekologiczną, potem musiałam odczekać kolejne pół roku -
myślałam wtedy, że zwariuję. W kolejną ciażę zaszłam 15 miesięcy po cesarce. Z
perspektywy czasu widzę, jak potrzebne mi było te 15 miesięcy... Miałam bardzo trudną
kolejną ciążę (i fizycznie i psychicznie), leżałam plackiem w szpitalu (w którym notabene
urodziło się i zmarło moje pierwsze dziecko...). Musiałam zużyć cały magazyn
nazbieranych w te 15 miesiecy sił i jeszcze jechać na sporym "kredycie".
Chcę Ci tylko powiedzieć, że pośpiech w tej materii niekoniecznie jest najlepszym
rozwiązaniem.
Życzę z całego serca sił i pozdrawiam!
|