Rok temu urodziłes się Mareczku. Był to ciężki i
pełen strachu dzień. Nikt nie dawał Ci szans. A jednak żyłeś. Miałes taką wolę życia..
Starczyło jej na długie, wypełnione cierpieniem 25 dni. Dziekuję Ci, że byłeś. I choć dziś
powinien byc świąteczny dzień, a Ty w pieknym ubranku, uśmiechnięty, czekałbyś na gości i
śliczne nowe zabawki, to ten dzień upłynie jak każdy od Twojego odejścia, na wspominaniu i
tęsknocie Twoich rodziców. Śpij spokojnie synku... mama i tata
|