witam kochana! ja czytam co piszesz to przypominaja mi sie di kiedy
to ja 30 listopada 2006 roku urodziłam w 24 tyg. synka zbyt wczesnie, wiedziałam ze to dla
niego za wczesnie, ze nie moge jeszcze urodzic, ale on chciał wyjśc , był silniejszy. A
potem najszczesliwsze a zarazem jedyne 3 dni razem z synkiem. To całe moje wspomnienia po
nim, nie zostały mi żadne zdjecie usg, ani po narodzinach myślaąłm , bedzie jeszcze teraz
tyle chwil ze zdarzymy sie soba nacieszyć, a jednak te chwile nam zabrano,prysły jak banka
mydlana na wietrze. Odeszłeś syneczku, byłes taki mały i bezbronny , a potem walka o twoje
maleńkie ciałko, zasnąłes na zawsze ja to czułam widziałam jak sie zegnałes, jak chciałes
abym zostałą przy tobie jak najdłużej, te chwile wciaz wracają choć miną niedługo 3lata, ten
ból jest taki sam tylko ze nauczyłam sie juz z nim życ i wiem ze bede z nim zyć do konca
swoich dni. Dlatego jesli chciałabys pogadać, wyżalić sie chetnie cie wysłuchać oto moja
poczta pati21@interia.eu nie ebde o nic pytać tylko wysłucham , po prostu bede przy tobie mama- ANDRZEJKA ur.w 24 tyg.ciązy (ur.30.11.2006- zm. 3.12.2006) mama 6 letniej Amelki i malutkiego Antosia
|