asiu, doskonale rozumiem
Twój ból i łzy. Ja też starciłam dziecko w 9 tc. Nie umiałam sie podnieść, płakałam, było mi
źle, byłam prawie sama - nie było forum. Po 10 miesiącach zaszłam w kolejną ciążę- urodziłam
chorą córeczkę, która zmarła w moich ramionach mając 13 miesięcy. Znów żal, łzy, płacz do
dnia dzisiejszego......
Href="http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec43.htm"
target="_blank">http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec43.htm
n Mam nadzieję ze pisząc na tym forum, pomagamy sobie w żałobie, smutku, a czasem
cieszymy się najmniejszymi radościami. Ściskam was serdecznie. jola.
|