Oooo rozumiem Cie i to jeszcze
jak!!!! Ja do tej pory nie potrafię pokonac strachu i wyjsc do ludzi, bo boję się ze
spotkam kogos kto wiedzial o ciązy. A jak na złość z niespotykaną dotąd częstotliwością
przychodzą sms-y od moich kolezanek z informacjami komu sie urodzilo i jakie piekne. No cóż,
moja wina, bo im nie powiedzialam, ale nie mam jeszcze na to sily. A co do pytań rodziny o
Aniołka- figurke to powiedzialam tylko tyle, ze to na pamiatkę bardzo , bardzo ważnego
wydarzenia w naszym życiu i, ze jest to grób MOJEJ Mamy, więc mam prawo coś na nim
powieścic. I żeby więcej nie pytali, bo nie chce o tym rozmaiwac. Pozdrawiam , caluję i
dziękuję za życzenia - oby się spełnily!!!!(dziękuję, bo nie jestem przesądna :})
|