Witajcie dziewczyny! Ciesze sie Magdo,ze
Ci sie udalo i dziekuje za wczesniejsza odpowiedz. Ja wciaz szukam odpowiedzi dlaczego
tak sie stalo?dlaczego to wlasnie mnie spotkalo?I czy byl w tym zamysl bozy,ze pozwolil mi
tak dlugo az do 40tc wierzyc, ze wszystko jest w najlepszym porzadku?I wciaz nie znajduje
odpowiedzi na te pytania.Chyba prosciej byloby mi pogodzic sie z tym gdybym miala pewnosc,ze
to bylo nieuniknione,ze taki byl plan bozy a nie tylko zaniedbanie ludzkie.Wtedy moglabym
pewnie po jakims czasie powiedziec:niech sie wola Twoja stanie.A tak chyba do konca swojego
zycia nie pozbede sie mysli,ze mozna bylo uratowac mojego Synka i moglby byc teraz ze
mna. Wiem mam szczescie, bo mam juz jedno dziecko i inni mowia bedziesz miala jeszcze
dziecko jesli zechcesz,bo zawal lozyska zdaza sie bardzo zadko!Ale ja czuje,ze zostalam juz
naznaczona dotykiem smierci i to tym najgorszym bo smierci wlasnego dziecka!I swiadomie
chyba nie zdecyduje sie na nastepne dziecko , ze strachu!Jesli sie uda to
moze... Podziwiam Cie Magdo!ze mimo wszystko probowalas i Ci sie udalo,gratulacje!A TY
Wimabe spojrz jednak mozna! i jesli kiedykolwiek znajdziesz w sobie tyle odwagi i sily to
podnies sie!wez wiatr w zagle i proboj!na pewno sie uda!
|