U mnie w 3 miesiącu sen, że moje dziecko potrzebuje modlitwy bo jego życie jest zagrożone. Leżałam większość ciąży i przyśnił mi się też synek, jak Tobie "mamo 27". We śnie miał już 1,5 roku i był tylko w pieluszce. Bawił się na moim łóżku a później rzucił się na mnie leżącą z otwartymi ramionami - jakby mówiąc kocham Ciebie mamo! od wtedy myślałam, że będzie już dobrze. Poród w 7 miesiącu zagrażał życiu, ale synek dał sobie radę świetnie. Myślałam,że pewnie moje modlitwy zostały wysłuchane. Jednak półtora miesiąca później w szpitalu został zarażony bakterią i kiedy po 3 reanimacjach nie udało się - wtedy zwątpiłam w oba sny... Jednak po 2 miesiącach od jego odejścia staram się myśleć, że może jednak właśnie moje modlitwy zostały wysłuchane.... Dziękuję za swoje półtora miesiąca i czekam, jak gdyby mały był na długich wakacjach i w końcu one się skończą i będziemy już razem. Aleksander Wiktor, 2.06.11-11.07.11, Kocham Ciebie Syneczku http://aleksanderwiktorwojciechowski.pamietajmy.com.pl/index.php Poprzedni tematNastępny temat