Na niekulturalne zaczepki osób zacietrzewionych odpowiadac nie będe.To wy uważacie sie za wszechwiedzących.A co z buddystami,hinduistami,mahometanami,kabalistami,etc,etc,?Pewnie wszyscy oni zasługuja na potepienie,choćby byli jak najlepszymi,najbardziej milosiernymi ludźmi, i pójdą do piekła?I proszę sie tak nie oburzać-jest to jeden z dogmatów. Widać tu jasno,jaka w spoleczenstwie polskim panuje tolerancja i poszanowanie przekonań innych od tych "przyjętych przez zasiedzenie".Natychmiast wystepuje toczenie piany,nieuzasadnione uwagi na temat czyjejś kultury osobistej,daleko idące zacietrzewienie...Spokój,szanowne Panie,spokój...Co was skłania do czytania moich wypowiedzi,jeśli są one tak denerwujace?Chyba tylko chęć udowodnienia swojej racji za wszelką cene i dowiedzenia,ze się mylę.Ktoś tu napisał,że po przyjaźń i miłosć musiałam jechać do Hiszpanii-obawiam się,ze wiele w tym racji,albowiem w polskim społeczeństwie "homo homini lupus",co jest chyba precedensem na skalę światową-nigdzie indziej społeczeństwo nie jest tak rozwarstwione. Za modlitwę dziękuję,ale nie skorzystam-pewnie miałaby ona wygonić szatana,który zawładnął moim umysłem?To ja naprawdę serdecznie podziękuję. Dogmaty KK(o grzechu pierworodnym,o systemie kar wiecznych,o nieomylności papieskiej,itd.)sprawiły,ze przez wiele,wiele lat byłam ateistka,bowiem mój racjonalny "procesor "ignorował te dane,klasyfikujac je jako "invalid data".Wskutek tego,tak naprawdę,przez wiele lat tkwiłam w pustce duchowej,az wreszcie znalazłam to,czego tak bardzo mi brakowało-inna rzecz,że wielka przyszło mi cene zapłacić...ale moze tak miało być?Któż to wie? Aha,odnosnie tego,czy mozliwe jest,ze moj syn inkarnował niecale dwa lata po swojej smierci?Tak,jest to mozliwe,choc mało prawdopodobne-przerwa miedzy wcieleniami jest zwykle znacznie,znacznie dłuższa,chyba,ze ktoś pozostawil na ziemi jakieś niedokończone zadanie. Pozdrawiam wszystkich wierzących i niewierzących,katolików,prawosławnych i muzułmanów oraz wszelkich innych. A jeżeli ktos pisze tylko w tym celu,by mnie zranić bądź zdenerwować,niech sie nie trudzi-za wiele przeszłam,aby takie głupstwa w postaci nakręcania spirali gniewu i agresji miały mnie wyprowadzić z równowagi. Piękny dzionek u nas dzisiaj. życie jest niczym,wieczność jest wszystkim
Divaldo Franco
|