możesz mi wierzyć że zajmowała się tym bardzo profesjonalnie i pod bardzo dobrą "duchową" opieką ... i nie przez rok czy dwa, ale przez lat ok. dwadzieścia i dobrze wiedziała co robi ...
Teraz niedawno bez jakiegoś specjalnego chrześcijańskiego nawrócenia powiedziała, że wszystkie jej problemy ze zdrowiem fizycznym i psychicznym wynikły właśnie z tego, że zajmowała się tymi sprawami i wierzyła w reinkarnację. (m.inn. reiki, rebirthingiem)i więcej tego nie będzie robić. Pozdrawiam.