mam wielki ogromny żal i wcale tego nie ukrywam, każdego dnia wyję z bólu po stracie mojej córeczki, nie tak miało być, dzis miałam tulić małego słodkiego brzdącka...kochanego, wyczekanego i wymarzonego...a tu co???wyje i mam żal do Boga ale i do całego świata...