Na wszystko daj sobie przyzwolenie, żałoba to jest ten czas na płacz, smutek, złość, krzyk i beradność i trzeba ją przeżyć, każdy dzień krok do przodu i nie raz dwa do tyłu. Tak musi być trzeba się z bólem, tęsknotą i żalem oswoić a na to potrzeba czasu, czasem mniej czasem więcej. Jest o co walczyć bo to Twoje życie i od Ciebie zależy jak dalej będzie wyglądało. Ludzie nie potrafią, a czasem nieumiejętnie podchodzą do śmierci naszych dzieci, teraz kiedy jesteś w takim stanie trudno jest Ci zapanować nad emocjami i każde pytanie czy wspomnienie o zmarłym dziecku powoduje ścisk w sercu i gardle, tak że nie jesteś w stanie o tym mówić. Ja po czasie sama chciałam rozmawiać a okazało się ze nie bardzo miałam z kim, bo po jakimś tam czasie ludzie nie chcą rozdrapywać naszych ran, a nam ta rozmowa jest potrzebna. Wtedy wracałam na forum i do mojej oddanej przyjaciółki która dotąd zawsze w rocznicę śmierci mego dziecka pisze lub dzwoni do mnie żeby mnie wesprzeć i tym samym wiem że ktoś o mojej córce pamięta, a to bardzo ważne. Na stronie głównej Dlaczego w zakładkach masz masę materiałów o żałobie jej etapach i dużo artykułów o postępowaniu medycznym po stracie, zachęcam Cię do poczytania, może Ci w czymś pomogą. Teraz poświęć czas sobie, swojemu zdrowiu, bo tylko jeśli będziesz zdrowa bedziesz mogła starać się o rodzeństwo dla swojego Aniołka. Trzymaj się mocno Cię przytulam. mama Aniołka(25.04.2005r. 8tc) Helenki ur-zm.25.03.2009r.36tc Iskierki(20.02.2012r. 7tc) i ziemskiej trójeczki
|