Mamusiu Huga , przez przypadek znalazłam Twój profil na FB. Bardzo poruszyło mnie Wasze piękne zdjęcie rodzinne z Blanusią , Hugusiem i dwójką starszych pociech. Wyglądacie przepięknie. Chciałabym jeśli to możliwe nawiązać z Tobą kontakt ponieważ u mnie jest trochę podobnie aczkolwiek bardzo inaczej. Podobne jest to że mam dwójkę zdrwoych dzieci , a Franio był naszym trzecim dzieckiem. Też miałam z Franiem cc z tym że było to moje pierwsze cc. I teraz kwestia czwartej ciąży - ja bardzo chciałabym mieć dzieciątko , ale mój mąż jest na "nie" Strasznie boi się kolejnej straty a jeszcze bardziej chyba tego , że dziecko urodzi się chore. Ze względów medycznych nie ma przeciwwskazań ,to co nam się przydarzyło lekarze określają jak los na loterii może go wyciągnąć każdy. Pokazywałam mężowi Wasze zdjęcie jacy jesteście na nim szczęśliwi. Cciałabym , jęśli można porozmawiać z Tobą na maila lub jakoś naczej jak było u Ciebie z 4 ciążą , czy pomoglo Ci to jakoś "wrócić do życia" po starcie Hugusia. U mnie minie niedługo 6 m-cy od straty Frania a ja jestem w takiej strasznej rozpaczy jak zaraz po. Jedynie myśl o kolejnym dziecku jest dla mnie budująca , aczkolwiek mąż zbiera mi skutecznie tę nadzieję na przyszłość. Mówi, że mamy dwójkę zdrowych dzieci że nie ma co ryzykować,że nikt przy zdrowych zmysłach nie zaryzykowałby. Ale przecież wy też mieliście już dwójkę żyjących zdrowych dzieci. Dla mnie życie się skończyło, nie potrafię cieszyć się córkami. Z radosnej , pełnej życia mamy stałam się przygaszona i beznadziejna. Chciałabym Cę zapytać o Twoje odczucia z ciąży z Blanusią , w ogóle z ciąży po cc . Jeśli chciałbyś się ewentualnie ze mną skontaktować podaję maila amajchrzak18@gmail.com. Mama Franusia ur. i zm. 09-02-2015r.29tc Żył 1,5 godz.
|