Natalko czemu tak ciężko???? Czemu???? Boże, Natalko pomóżcie!!! Ja chyba nie nadaję się na matkę, nie daję rady... Bo ileż można się tak zachowywać??? Chciałabym żebyś dała mi jakiś znak, że nadal jesteś przy mnie, że czuwasz, że kochasz... Ale wiem, że tak się nie da, moje "chcieć" nie wystarczy... Co robić córciu, co robić? Jak sobie pomóc, jak??? Taki mój okrzyk błagalny do nieba... O pomoc, o siłę, o cierpliwość, bo ja już w siebie nie wierzę. Wierzę tylko w moją miłość do Ciebie, chociaż przerażają mnie moje myśli co by było gdyby... Córeczko tak ciężko. Patrz tam na mnie z góry, pomóż.... Proszę, pomóż...
(*)(*)(*) Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017
|