Skarbie to już rok... rok temu o tej godzinie z tatą byliśmy na zakupach, niczego nie świadomi...jak co dzień od dwóch tygodni mieliśmy przyjechać do Ciebie do szpitala, być przy Tobie, trzymać za rączkę, czytać bajeczki i patrzeć jak każdego dnia robisz coraz większe postępy...ale nie było tak...Ty umierałeś, a my byliśmy na zakupach...pamiętam jak wybierałam bluze, specjalnie w jaskrawych kolorach,dla Ciebie,żeby pobudzać Twoje zmysły jak wyjdziesz ze szpitala...rozmawialiśmy z tatą,że będziemy musieli się kolorowo ubierać...a kilka godzin później cały świat stał się czarny...wszystko zniknęło razem z Tobą...pojawiła się tesknota i ból, wielki ból...teraz ten ból jest już mniejszy, ale jest i nigdy nie zniknie...Twój braciszek pochłania mnie w 100%, wiem,że to Twoja sprawka, nie chciałeś żebyśmy byli tutaj sami, tacy nieszczęśliwi...za co z całego serca Ci synku dziękuje!!! w życiu bym nie przypuszczała jak wiele może się wydarzyć w rok...jak życie może się zmienić, jak my możemy się zmienić...od Twojej śmierci synku jesteśmy innymi ludźmi i już nigdy nic nie będzie takie samo.... Sama niewiem co mam Ci w ten dzień synku napisać...jestem zamroczona jak rok temu...mam nadzieję,że jesteś szczęśliwy!!! Kochamy Cię syneczku-mama, tata i Adaś:*:*:* <3<3<3 Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*] Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3
|