Dziękuję :) za możliwość podzielenia się z Wami, za wysłuchanie, za słowa i za myśli, za choć wirtualne, ale kojące przytulania, obecność, towarzyszenie, za rocznicowe światełka i promyczki. Odwzajemniam i wysyłam do Waszych zbolałych, tęskniących serc, niech koją, pomagają w gojeniu,uzdrawiają, dodają sił na kolejny dzień, i kolejny, i kolejny... Ania, mama Teo (*15.07.2008 +20.07.2008) i Anastazji (7tc, +17.07.2013)
|