Oj, Iwonko, bardzo ciężkie to musiało być :( Przykro mi, że zostałaś zmuszona przez los, aby to wszystko przechodzić. Jakby Ci było mało jednej tragedii - straty dziecka... Do bani to wszystko! I jeszcze podejście tej babki z komisji... Żal! Nie będę pisać, żebyś się nie stresowała, bo pewnie stres i tak był, więc życzę, aby Ci nie zaszkodził :) Trzymaj się! Szymonku [*]
|