To dzisiaj o 9:05 skończyłaś 3 latka. Aż 3 lata minęły, kiedy leżałam z Tobą na porodówce. Tylko 3 lata minęły kiedy czułam, że jestem najszczęśliwsza na świecie.
Aż i tylko 3 lata...
Czy ból jest mniejszy??? Czasami mam wrażenie, że tak, a potem przychodzi taki moment, że mam wrażenie, że nie dam rady żyć tutaj bez Ciebie! Niewiem co robić, wariuję, zadaję sobie pytanie dlaczego? I nadal nie znajduję odpowiedzi.
Ostatnio gdzieś wyczytałam, że Bóg dal mi taki krzyż, bo wiedział, że go uniosę. Teraz mam go dla kogo nieść, mam oprócz Ciebie Patrysię i Marcinka. A dodatkowo mam tę myśl, że Ty czuwasz nad nimi. I jak zawsze pozostaje nadzieja, że kiedyś się spotkamy po tej drugiej stronie, że kiedyś będę z Tobą już na zawsze. Kocham Cię Niuniu, kocham miłością już dojrzalszą, doświadczonej Mamy mimo, że tak ciężko czasami utrzymać Twoje rodzeństwo w ryzach, szczególnie Twoją siostrunię :-) Zresztą sama wiesz...
Kocham Cię i kochać nigdy nie przestanę. Pamiętam o Tobie i pamiętać nigdy nie przestanę. Tęsknię i tęsknić będę zawsze. Brakuje mi Ciebie i życie przypomina mi o tym braku codziennie, w najmniejszych czynnościach, zachowaniach, przedmiotach... Nie ma słów, które mogą opisać jak bardzo Cię potrzebuję, jak bardzo mi Ciebie tutaj brakuje... Nie ma...
Kochanie dla Ciebie urodzinowe światełka do Nieba (*)(*)(*)
Pobaw się tam z Franiem, Szymusiem, Natalką, Hanią, Amelką, Radusiem, Karolinką, Adasiem... Wyliczać tak można niestety bez końca. Bawcie się tam nasze Aniołki wszyscy razem... Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017
|