Właśnie Karola...zupełnie się z Tobą zgadzam...to tak boli...zwłaszcza,że ja nie jestem wylewna w swoich emocjach....nikomu nie mówię,że mi smutno,że mi źle...nie potrafię się wyżalić nikomu, popłakać nawet nie umiem przy kimś, nawet nie płacze przy Grzesiu tylko jak jestem sama...wszyscy tylko się żalą do mnie jak to im w życiu ciężko...;( a ja słucham i pocieszam i współczuje a potem zastanawiam się jak pomóc...;( Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*] Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3