Najgorsze jest to,że wszyscy myślą tylko o sobie...dobija mnie to,że każdy ma nas głęboko gdzieś i to co my przeżywamy...moje siostry do mnie wydzwaniają i opowiadają jakie one mają straszne problemy a to miłosne a to finansowe...dzwonią by pożyczyć pieniądze...a mnie to tak boli,że wszyscy mają nas za nic...nikt nie pomyśli co my przeżywamy...wykańcza mnie to psychicznie,że ciągle ktoś coś od nas chce...;( Nikt nas nie szanuje, wszyscy zapomnieli...już mówiłam do Grzesia,że mam ochotę wyprowadzić się za granice,zerwać kontakt z wszystkimi i żyć własnym życiem...jak się Szymek urodził to tak się cieszyliśmy,że w końcu mamy własne życie a nie ciągle czyjeś...ciągłe pomaganie wszystkim w koło...przejmowanie się nie swoimi problemami...;( i znowu jest to samo...;( Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*] Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3
|