Kochane moje, w piątek była u mnie przyjaciółka z dawnych lat drogi nam się jakoś tak rozeszły, ale się znowu zeszły i nie wiem może to za waszą sprawą? Bardzo ją lubię, jest wspaniałą osobą. Gdy się o Was dowiedziała to strasznie zaczęła płakać, nie wiedząc co ma powiedzieć, że nie było jej wtedy przy mnie. Dziś ciocia Aneta była u Was zapalić światełko i znów płakała, bo tak strasznie jej żal... Jeśli to wy sprawiłyście, że znów mamy kontakt to bardzo wam dziękuję moje skarby, bardzo ją lubię. A Was moje aniołki mocno przytulam i ślę kolorowe światełka (**)(**) "Nic nie boli bardziej, niż śmierć spełnionego marzenia..." Iwona mama 2 Aniołków. Drobinki 26.02.2013 oraz Wiktorii 09.01.2014 tak bardzo Was kocham Oraz ziemskiej Liliany
|