Dziś w ten piękny i słoneczny dzień mija 21 mies. bez mojego kochanego Kacperka. Dziś ten dzień wyjątkowo trudny bo mija tyle miesięcy bez niego ile był z nami. Czas kiedy byliśmy razem wydawał się taki krótki, życie biegło niesamowicie szybko. Teraz od tych 21 mies wydaje mi się, że od tak dawna już go nie ma. Jeszcze przede mną tyle lat. Pusto bez niego choć już mniej boli, to każdego dnia za nim tęsknię, za tym jego głośnym śmiechem, za "cudownym" wyginaniem się na widok wody. Zawsze widzę oczami wyobraźni mojego malutkiego i króciutkiego Mrówasia. Nie widzę w jego śmierci głębszego sensu. Jedynie cieszę się, że już nie musi mieć żadnych badań, żadnych wenflonów, żadnej rehabilitacji. Odpoczywa sobie od tego.
Kocham Cię synku ....
Mrówaś - malutki, chudziutki, pracowity jak mróweczka
|