Dziękuję bardzo Joasiu,ale wiesz że te łzy same napływają do oczu,mimo że ich nie chcemy.
TE świateła przesyłam dla Juleczki,o której pisałam wcześniej,że zginęła tak tragicznie.Dziś był Jej pogrzeb.Jula to dla Ciebie(*)(*)(*)(*)
Spotkałam dzisiaj znajomego,który był na pogrzebie Julki i tak sobie rozmawiamy i mowię do niegoże wiem co to znaczy stracić ukochane dziecko,a on mówi do mnie,że tata Julki ma 48 lat,a ty masz 10 mniej to jeszcze jesteś młoda i możesz mieć dzieci.Tak mnie wkurzył,bo co to miało znaczyć?Tępak,on nie wie co gada,przecież żadne inne dziecko nie zastąpi mi Dominika,ten ból będzie do końca moich dni.Załował,że malutka miała 5 lat i jeszcze nie pożyła(zgadzam się z tym i bardzo cierpie z powodu malutkiej),ale nie powinien tak mówić.To co,że mój Domin pożył i mógł umrzeć?Kretyn......Ja nie zrozumiałam go źle on tak twierdził.Żadnego współczucia.Powiedziałam mu,że jest pusty i nie wie co to znaczy znaleźć się w takiej sytuacji.. Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014
|