Witaj, bardzo mocno Cię ściskam, ciężko znaleźć słowa, które pocieszą, nie ma takich słów... Pytałaś o wady serduszka naszego Antosia, otóż była to koartykacja aorty, artrezja zastawki trójdzielnej i przełożenie wielkich pni tętniczych (oprócz tego że naczynia były zamienione miejscami, to wychodziły tylko z jednej komory).Złożona wada serduszka bez szans na leczenie.
Kochana, dużo sił na przetrwanie każdego dnia, każdej nocy i spotkania mądrych, wrażliwych ludzi,a dla Twojego bardzo dzielnego Synunia miliony cieplutkich światełek i całusków.
(***) (***) ------------------------ Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php
|