Kocham Cię mój syneczku ((**)) ((**))
Karolina słucha naszych ulubionych piosenek. Ostatnio jeszcze słuchaliśmy ich we trójke :(
Wracają złe wspomnienia jak nas traktowali najbliżsi znaczy babcie i dziadkowie. Każdy miał jakiś dziwny żal, że jesteś chory, że tak dużo płaczesz. Oczekiwali, że powinnam więcej zajmować się Karoliną. To był czas gdy spałam po 3 godziny na dobę bo Kacperek bardzo płakał. Mieszkanie z jednymi czy drugimi dziadkami było udręką, a miało nam być lżej. Miarka się przebrała gdy pewnego razu ciocia (młodsza siostra mojego męża) bez słowa wyrzuciła nasze rzeczy do innego pokoju bo nie miała miejsca by spotykać się ze swoim chłopakiem. A po resztą to był w końcu jej pokój, a to że w tym drugim pokoju było cholernie zimno to nic. Niestety zabrakło wsparcia od rodziców. Możecie sobie wyobrazić co czułam. Dlatego następnego dnia spakowaliśmy nasze rzeczy i wróciliśmy do siebie do mieszkania. Karolina w środku roku musiała zmieniać szkołę. Sama chodziła do szkoły, a odbierała ją moja daleka kuzynka bo ja nie mogłam wyjść z domu. Ja zostałam sama z dwójką dzieci, bo mąż musiał chodzić do pracy. I tak przetrwaliśmy 6 mies., aż do momentu kiedy mój ukochany syneczek dołączył do aniołków.
Kochanemu syneczkowi ((**))
Przepraszam za moje żale ale tak jakoś poczułam taką potrzebę podzielenia się z kimś co do tej pory boli.
|