Ja jakiś czas temu spotkałam na cmentarzu grupkę nastolatek, które chodziły i oglądały pomniki małych dzieci. Akurat były przy Natalce, widziały, że idę, tylko nie wiedziały dokąd. Ich miny jak skręciłam do Natalki i powiedziałam im "Dzień dobry" mówiły same za siebie. Ot taka sensacja pooglądać, poczytać jak tam jest... Przynajmniej głupio się im zrobiło, bo po minach też było to widać. Ale spacerek po cmentarzu musiały sobie zrobić. Pomijam fakt, że kilka metrów od pomnika już chcichrały jak szalone. Wiecie ja też kiedyś byłam w ich wieku, te 10 lat temu, ale nawet do głowy mi nie przyszło, żeby spacerki po cmentarzu sobie urządzać, a tym bardziej tak się chichrać... A co dopiero komentarz tej "Pani"... Można byłoby Jej spytać po co kwiaty kupuje, znicze swoim bliskim, przychodzi na cmentarz, przecież mogłaby pieniądze na jakiś dom starców oddać a czas poświęcić potrzebującym... Czasami niektórzy powinni się zamknąć i nic nie mówić, a nie paplać bez pomyślenia. Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017
|