Wczoraj sprzatalam na Lenki grobku. Maly kotek ktory przychodzi zawsze kiedy sie tam pojawiamy przyszedl i położył sie na jej grobku i poszedl spac. Zrobilam zdjęcie. Nie uwierzylibyscie jak to wyglądało? A wcześniej wskoczyl na kolana i tak siedział na nich kiedy ja spiewalam jej piosenkę. To kotek należący do kogos bo zadbany, z obroża, ale ciagle siedzi na tum cmenatrzyku tam u dzieci i tak spaceruje.kiedy tylko przyjezdzamy odrazu przybiega i zegna nas stojac na drodze kiedy odjezdzamy. Ewelinka.mama Lenusi zm.luty 2013 .