U mnie dzień za dniem. Ostatno Karola się pochorowała i cała uwaga była skupiona na niej.
Poszłam do szkoły policealnej by mieć jakieś zajęcie i mniej czasu na rozmyślania. Pracy nie znalazłam, więc pisałam wniosek o rozpoczęcie działalności a gdy już go chciałam złożyć okazało się że kilka dni wcześniej zamknęli nabór. Tyle pracy ... i nadzieja że jeszce podobno ma być jeszcze jeden nabór ....
Dzwoniła genetyk z wynikami kariotypów - prawdłowe tak jak przypuszcała,a odpowiedzi na pytanie czy wada może się powtórzyć - brak. Brak genetycznej diagnozy Kacpra i nic nie da się wymyśleć. Żaden zespół wad nie pasuje do mojego anielskiego dziecka Jest tylko wspólny czynnik wada układu moczowo - płciowego a reszta nie pasuje. Być może ta cholerna cytomegalia tak namieszała. Pozostaje tylko nadzieja, że ewentualnie w kolejnej ciązy będzie okej.
Często zaglądam na forum ale czasem nie mam siły by coś napisać. Myślę każdego dnia o wszystkich mamach i o ich aniołeczkach.