Niestety wiem że gdybym ja wpadła na pomysł adopcji to mąż absolutnie by się nie zgodził. A co do badań to spróbuj. A może jednak?Może Kacperek przyprowadzi innego Aniołka do Twojego serduszka, który osłodzi Ci życie. Tak czy inaczej mam nadzieję że Twoje marzenie się spełni. Póki jest nadzieja, trzeba walczyć. (*) dla smyka