witam Mamo Kacperka.to urocze i slodkie jak opowiadasz coreczce gdzie jest jest braciszek-pomysl cudowny.ja sama czesto zastanawiam sie gdzie jest i co robi w tej chwili moj synek.o wiele latwiej wierzyc ze czasem jest gdzies blisko nas.pragne w to wierzyc bo bez tej wiary mozna zwariowac...choc czasem boje sie ze prawda moze byc calkiem inna i wtedy zastanawiam sie po co wiec zyc dalej?i wtedy staram sie znalezc choc jeden,choc dwa malutkie powody do tego i dopoki bede je znajdywac to bede zyla...jednym z tych powodow jest troska i milosc mojego meza...powodzenia i usmiechow mama aniolka Lucas'a ur.14.05.12;zm.03.12.12