Światełka dla Księżniczki Amelki (***) (***)
Kochana Alicjo, dobrze znam te uczucia... Ostatnio widzę wyraźnie, jak się zmienia moje myślenie o Hani. Kiedy zapominam o miesięcznicy, wydaje mi się, że jestem najgorszą z matek. Nie mam już prawie potrzeby zaglądania na to forum, a kiedyś wchodziłam tu kilka razy dziennie. Kiedy jednak myślę spokojniej, wiem przecież, że cały czas bardzo Hanulkę kocham, może nawet w jakimś sensie mocniej, bo nasza miłość, ta tajemnicza relacja między światami, nie opiera się już na braniu i dawaniu, lecz na czymś o wiele głębszym.
W takim filmie, tytuł chyba właśnie "Między światami", o stracie dziecka, matka bohaterki, już wiele lat po śmierci syna, mówi, ze to jest tak, jakbyś żyjąc niby normalnie, trafiała ciągle na kamyki w kieszeni, które zawsze tam są i przypominają. Wiadomo, że zawsze tam będą.
Nigdy nie zapomnimy naszych córeczkach, ale czas płynie i wiele rzeczy się zmienia i, tak jak piszesz, one, patrzac na nas, wiedzą najlepiej, że to nie jest złe. Złe natomiast będzie samooskarżanie się o rzeczy, na które nie mamy wpływu. Oczywiście, łatwo powiedzieć, kiedy dopadają nas jesienne emocje...
Najserdeczniej Cię pozdrawiam!
kasia, mama Hanulki (12.06.2009 - 18.01.2010), a także Jerzyka, Stefcia i kolejnego Chłopczyka pod sercem.
|