Moje Szczęscie Kochane, tak mi dziś szczególnie ciężko, tak tęskno za Tobą, za tym, by móc Cię trzymać w ramionach, słuchać Twojego śmiechu, płaczu, tak zwyczajnie...wiem, że to niemożliwe i ta bezsilność uderzyła dzis we mnie ze zdwojoną siłą.Ale dla Ciebie naprawdę się staram.
Kluseczko, bardzo Cię kochamy i posyłamy całe stado buziaczków i łaskotek.
Francik, Twój arcyciekawski braciszek, ostatnio stwierdził, że niepotrzebnie byłeś w szpitalu, bo przecież tatuś ma w samochodzie apteczkę i wyleczyłby Ciebie. Śmiech przez łzy. ------------------------ Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php
|