Skarbie mój kochany i znowu kolejny ósmy odlicza 31 miesiąc bez Ciebie . Tyle chciałabym powiedzieć , ale czasami aż brakuje słów by wyrazić to co czuję .
Dziś rano jak stałyśmy z Twoją siostrą przed lustrem to wyobraziłam sobie i powiedziałam do Roksanki , że jako 2 letnia dziewczynka pewnie stałabyś koło nas , ubrana jeszcze w piżamkę , w skarpetkach , bo nie chciałabyś nosić kapci , z ulubioną przytulanką albo pieluszką w ręce i zadzierając główkę wysoko, patrzyłabyś jak obie malujemy rzęsy . Pewnie ciągnęłabyś Roksanę za spodnie , dając do zrozumienia, że Ty też tak chcesz się malować. Uśmiechnęłyśmy się obie i powiedziałyśmy, jakby to było fajnie , wesoło . Przepraszam Cię kochana za łzy , bo ta chwilowa radość , wyobrażenie sobie jakby było pięknie i wesoło każdego ranka jak dzisiaj , miesza się ze smutkiem , żalem , tęsknotą , że nigdy tak nie będzie .
Amelko moja kochana , córeczko, Aniołku mój kochany , dziękuję za wszystko i przepraszam za wszystko, bądź szczęśliwa Tam wysoko w Niebie. Miej nas zawsze w swojej opiece , proszę .
Dla Ciebie skarbie miliony całusków , uścisków i światełek (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)....
Tak bardzo Cię kocham i tęsknię , i nigdy nie przestanę
|