Kochany synku wczoraj minęło 5 tygodni jak jesteś aniołem. Dobrze że mam kilka Twoich zdjęć, które codziennie oglądam, są już tak mokre od łez ale tylko one są dowodem na to że byłeś, jesteś i będziesz - bo gdyby nie to - mogłabym pomyśleć, że zwariowałam a to wszystko było tylko złym snem, koszmarem. Kocham, kocham, kocham każdego dnia coraz mocniej - do uświadamiam sobie że już NIGDY nigdy N-I-G-D-Y nie przytulę Cię do siebie. Janku moje Ty szczęście. mama Janka