Amelko, dla Ciebie...((*))((*))((*))....pamiętamy.
Alicjo, ja trzymam kciuki niezmiennie, wierzę że będzie dobrze. Masz rację z tym pisaniem na forum, to chyba rzeczywiście taki etap przychodzi, jakby wyciszenie ale z drugiej strony ogrom wsparcia jaki tu otrzymałyśmy zobowiązuje, ja przynajmniej tak czuję i chciałabym pomóc tak jak pomgano mnie bo dzisiaj już wiem dokładnie, że tylko dzięki temu forum, wierzyłam że jeszcze nie zwariowałam i stąd czerpałam siły by stawiać czoła rzeczywistości. Czasem mam wyrzuty, że teraz angażuję sie za malo, chyba muszę się lepiej zorganizować.
Dziękuję Ci Kochana za życzenia dla nas:) Staś jest cudny, gaduła mały ponoć po mamusi, trochę łobuziak i leniuszek ostatnio bo ssania odmówił ale jak mamusia odciągnie mleczko i poda gotowe to każde ilości chętnie zje;)
Alu sciskam Cię mocno, życzę dużo sił i powodzenia. Bedę tu ciągle zaglądać, żeby sprawdzać co u Ciebie i pamiętać o Twojej Amelci. mama Franusia (7.03.2010 -14.04.2010) oraz Stasia, Julka i Wojtusia Moje Skarby! http://franciszekjakubkoziol.pamietajmy.com.pl
|