Od kilku dni ,czułam,że nadchodzi... znów powoli się rozpadałam i rozklejałam...a dziś ,wydaje mi się że wpadłam do dołka i tak ciężko mi z niego wyjść...jakby ból i tęsknota dociskały ...znów od rana łzy lecą i nie moge ich pohamować,coś gardło ściska... wydawało mi się,że już sobie radzę ,że jestem silna lecz dzisiaj ...brakuje mi sił,tak bardzo tęsknię za Madziunią,tak bardzo ... patrzę na takie szkraby niespełna 2letnie ,i boli,czemu jej nie ma z nami,czemu moje dziewczynki nie są razem ,Tu ze mną ... znów obwiniam siebie,może to moja wina,może coś zaniedbałam,coś żle zrobiłam...tak ciężko się podnieść...
Madziu,córeńko...dodaj mi sił na dziś ,jutro ,zawsze...
Córciu ,dla Ciebie Słoneczko...(***)(***)(***)... Mój Cudeńku...(***)(**)(***)...
--------------------------------------------------------- Kocham i tęsknię...
|