Mam to samo odczucie- wszyscy dookoła są w ciąży lub mają małe dzieci. jedni zdrowe, drudzy chore. I wszystkim zazdroszcze...Życzę im jak najlepiej, bo jaka ich wina jest w tym, że oni mają swoje słoneczka przy sobie a ja nie. Musimy jednak być silne i ufać, że być może kiedyś będzie nam dane poznać dlaczego tak się stało, dlaczego nam. Światełka dla naszych aniołków (*)(*)(*) dynia30