Córeczko , dziś znowu 8, to już 22 miesiące bez Ciebie. Dzisiaj , gdy tylko się obudziłam ucałowałam jak codzień figurke malutkiego aniołka , a łzy same popłynęły ciurkiem , bo ta pustka i tęsknota tak nadal bardzo bolą. Od niedawna powoli, małymi kroczkami chyba pozwalam Ci odejść byś była szczęśliwa Tam wysoko w Niebie, choć to bardzo trudne , ale uczę się tego, bo zrobiłabym wszystko dla Ciebie Amelko, byś tylko była szczęśliwa. Dzisiaj tak trudno mi powstrzymać łzy, do tego wszystkiego wkrótce święta, które wcale nie cieszą , a jeszcze bardziej wpędzją mnie w smutek, bo to już drugie bez Ciebie córeńko. Mimo wszystko staram się być silna, byś była dumna ze mnie .
Dla Ciebie moja kochana Amelko mnóstwo całusków, uścisków i najjaśniejszych - kolorowych światełek do samego Nieba, niech lecą wprost na Twoją niebiańską chmurkową podusię (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)......
Tak bardzo Cię kocham i tęsknię , i nigdy nie przestanę
|