Córuś kolejny miesiąc bez Ciebie... Dziś o 09:05 skończyłabyś 5 miesięcy, nadal przypominam sobie jak 5 miesięcy temu leżałam z Tobą na porodówce, nigdy bym nie powiedziała, że za kilka godzin mój świat legnie w gruzach... Czasami mam wrażenie, że już jest ze mną dobrze, jestem dumna z tego, że mam tak słodkiego Aniołka, że tak go kocham. Mam wrażenie, że jest jakoś lżej... A już następnego dnia mam dość wszystkiego, życia bez Ciebie... W ostatnią niedzielę wyszłam z kościoła z płaczem, wyciem, nie wiedziałam, że mają być chrzciny innego maluszka... Zwyłam się strasznie, dlaczego ja nie mogłam ochrzcić Cię w kościele, nie mogłam być na Twoim chrzcie??? Dlaczego???!!! Myślę o Tobie codziennie, kocham tak samo jak 5 miesięcy temu o 09:05 i nigdy nie przestanę. Ale przecież Ty o tym wiesz :-) Narazie śliczne promyczki dla Ciebie i najpiękniejsze światełka od mamusi (*)(*)(*), potem do Ciebie przyjdziemy z kwiatuszkami... RAZEM...
Mam żal, że teraz tylko tyle mogę Ci kupić, tylko i aż kwiatuszki, a chciałabym ubranka, zabawki, pieluszki... Kocham Cię Słoneczko Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017
|