Alu kochana głowa do góry...wiem, że czasami jest tak cholernie ciężko, że się nawet z łóżka nie chce wstawać. Ale pamiętaj Amelka nigdy nie była, nie jest i nie będzie zła na swoją mamusię...Ona kocha Cię tak samo jak i Ty ją bezwarunkową miłością. Co do winy jest tak jak pisze deli - każda z Nas ma do siebie o coś żal, że czegoś nie zrobiła bądź mogła zrobić inaczej. Ale czy w takim silnym szoku jakim byłyśmy da się myśleć racjonalnie...NIE!!! Trzymaj się kochana i tulę z całych sił...
Amelciu dla Ciebie (*)(*)(*) ------------------------------------------------------------------- "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."